Dla grzecznych słuchaczy nowości muzycznych udostępniam prosto spod zielonego drzewka mały prezent! Oto kompilacja 150 najważniejszych utworów (oczywiście subiektywnie, wg niżej tu podpisanego autora) tego roku. Przed Wami prawie 9 godzin wyselekcjonowanej muzyki! Wybór był niesamowicie trudny, część utworów na pewno została poszkodowana, dla części nie znalazło się już miejsca (dla ilu? więcej w innym wpisie!). Tym samym otwieram mały cykl podsumowań powoli mijającego roku 2018, którymi będę Was raczył przez najbliższy tydzień. Mam nadzieję, że niczego nie przegapiliśmy i idealnie przygotujemy się na pożegnanie starego roku w towarzystwie najlepszych przebojów. Napiszcie koniecznie, który utwór był dla Was najważniejszy, który Was wzruszył, rozbawił, zdenerwował, skłonił do refleksji, przy którym noga sama chodziła, a przede wszystkim, który spowodował syndrom zapętlenia. Bo moich sto pięćdziesiąt (w kolejności od miejsca nr 150 do podium) najważniejszych utworów zagranicznych to:
A żeby grono odbiorców mogło być jeszcze większe, oto link do playlisty także na Spotify!