Wielka uczta muzyczna nastała. I może ilościowo w tym tygodniu to nie powala, ale za to jaka jakość! Ile dobrych zespołów, ile różnorodnych smaków! Każdy powinien znaleźć coś dla siebie w ten weekend.
Mamy po pierwsze pop bardzo dobrej jakości. Mam na myśli czwarty album od Carly Rae Jepsen. Dwa z moich odkryć doczekały się także debiutów i to są udane debiuty. Jeśli wcześniej tego nie zrobiliście, to dziś warto dać szansę płytom, które wypuścili Frenship oraz Lewis Capaldi.
Idziemy w alternatywę? Proszę bardzo, dzisiaj mamy do zaserwowania dwóch władców melancholii – Interpol oraz The National.
Nieco drapieżniej? The Heavy to zespół, który gra bardzo przyjemnego melodycznie rocka i jeśli jeszcze ich nie poznaliście, to pora najwyższa!
Jeszcze bardziej z pazurem? No bardziej niż nowa płyta od Rammstein to nie będzie!
Oczywiście fani metalu i rapu również znajdą małe co nieco w liście poniżej. Tylko u nas trochę cisza, ale wierzę, że niebawem coś dostaniemy. W końcu niedługo powinna już być zapowiedź Męskiego Grania.
Okładki? Z okładkami trudniej, no ale niech już będzie, że Lewis Capaldi.
Do usłyszenia!
Pop
Carly Rae Jepsen – Dedicated
Conrad Sewell – Life
Frenship – Vacation
Lewis Capaldi – Divinely Uninspired to a Hellish Extent
Maluma – 11:11
Indie, Alt
Alex Lahey – The Best of Luck Club
Interpol – A Fine Mess
The National – I Am Easy to Find
Rock
Rammstein – Rammstein
The Heavy – Sons
Rap
DJ Khaled – Father of Asahd
Injury Reserve – Injury Reserve
Slowthai – Nothing Great About Britain
Tyler, the Creator – Igor
Metal
Avatar – The King Live In Paris [Live]
Bethlehem – Lebe Dich Leer
Full Of Hell – Weeping Choir
Haunt – If Icarus Could Fly
October Tide – In Splendor Below
Saint Vitus – Saint Vitus
Savage Messiah – Demons
Vale Of Pnath – Accursed