Oczarowała Was ostatnio świąteczna odsłona Lindsey Stirling? No to proszę, macie więcej, oto Santa Baby – do słuchania i oglądania. W klimacie świąt na dłuższą chwilkę utrzyma nas John Legend.
Próbki i single z zeszłopiątkowych premier? Utwór od The 1975! Ostatnie pożegnanie od Clean Bandit. Warto wspomnieć, że cała płyta jest bogata w featy jak ten utwór.
Tessa Violet zaś oczarowała świat swoim Crush, teraz pora na coś nowego – Złe Pomysły do pięknych kolorów. Paniom z Grimes marzy się głównie czysta siła. Zasmucił Was smutny teledysk z pieskiem? Spoko Marshmello i Bastille dokręcą Happier w wersji alternatywnej! I alternatywnie w tym przypadku rzeczywiście znaczy weselej. W połowie grudnia wreszcie spadnie ikar, ale nim to nastanie, to ZAYN poczęstuje nas jeszcze jedną próbką z tej nadciągającej płyty. Kygo to zawsze melodia wpadająca w ucho, tekst wpadające w serce i obrazy wpadające w oko, tak też jest teraz. W klimacie Kygo zawsze dla mnie był blisko Walker – tym razem też krok w krok, mimo że inny świat. Małpki zaskoczyły i okazało się, że hotel ma jeszcze wejście awaryjne typu B, a na nim, ah, kolejne korytarze hotelu. Ten rok zaś na pewno do udanych może uznać billie eilish. MØ + Foster The People? No ja więcej takich połączeń poproszę, taki Blur to świetny utwór.
Standardowo od pewnego czasu mała sekcja dla tych co wolą popatrzeć niż dobrze posłuchać. Otwiera królowa sekcji czyli Nicki Minaj, dalej możecie popatrzeć na Dounię & Kehlani, taką jedną dobrą dziewczynę, a sekcję zamkniemy choreografią do NO SE.
A co absolutnie wjechało z hukiem w tej weekend? Ronson oraz Cyrus. No, to też po części do tej sekcji powyżej.
Rap to:
– Meek Mill + Cardi B
– Gucci Mane + Quavo
– świetne Treehouse od Tokena
– A$AP Rocky
– $teven Cannon + Lil Xan
– Jay Rock + Tee Grizzley
Lato się skończyło dawno temu, ale wciąż można zaszaleć w jego rytmach, no to Fuego.
A tam gdzie Pharrell Williams tam przebój.
Odrobina prywaty? No jak tak, to wjeżdża nowy Gesaffelstein. Wciskamy reset i zaczynamy na nowo.
Powinienem ten rozdział wpisać na stałe – „znani, ale wiecznie niedoceniani” „kojarzysz chociaż jedną ich piosenkę, ale nigdy w głównym nurcie” I taka dla mnie jest Dido – a nowa piosenka niczym huragan przypomina mi o tej smutnej prawdzie.
W klubie znajdą swe miejsce też:
– dziewczynka, która śpiewała o domu, a teraz jest kobietą śpiewającą o błędach
– benny blanco
Odkrycia!
– panie Aly & AJ
– coraz zimniejsza Nina Nesbitt
– Alice Phoebe Lou i styl, który niestety już przeminął, oby powrócił
– dodie, bądź szczera zawsze
– magia się rodzi wraz z FKJ
– Two Feet przegrywa gra
– Ex:Re czyli taka inna Daughter
Żywa sekcja!
W BBC1 tym razem Ellie Goulding (cover + hit) oraz Mumford & Sons
– jak zawsze cover + hit
Ale nie tylko w BBC1, tym razem też w Newport. A jak już o nich mowa to lekturą obowiązkową są te obrazy nagrane wspólnie z National Geographic. Do wartych zobaczenia należy z pewnością kolejna odsłona na żywo w wykonaniu Coldplay.
No a jeśli jeszcze musicie sobie na coś popatrzeć to Halsey + The Victoria’s Secret załatwi sprawę. Był tam jeszcze Mendes, ale to już nie to samo.
Akustycznie:
– Bishop Briggs
– raz jeszcze dzisiaj The 1975
A po polsku rap, a w rapie to głównie Kwiat Polskiej Młodzieży. A próbką tej młodzieży jest Tarzan. Próbką Karmelu zaś ucieczka. Nagano 98 to numerek od Kartky’ego.
W pół drogi rapu do popu spotkały się dwie panie – Skarbek i Wdowa.
A im dalej do popu, tym bliżej do Dody i jej powrotu. A przy popie jeszcze pani Nykiel z gotowym żądłem. I jest to piękne zaskoczenie, a w krainie zaskoczeń panuje jeszcze pan Sójka.
Zaskoczeń więcej? Afromental daje popalić – oto Korzenie! Ogniwem nierozerwalnym w polskiej muzyce alternatywnej jest pani Koteluk. Lecz miano Barda Listopada wędruje do mistrza Grabowskiego.
Fanów muzyki specjalnej zapraszamy na koniec notki, samo dno internetu, gdzie panuje tylko czarna czerń.
No i mały kącik dla zagranicznych.